2017

Koniec roku… czas na podsumowania, nowe plany i gwazdkowych prezentów ciąg dalszy

Bilans zysków i strat Kolejny raz dobijam do brzegu kolejnego roku.  Tak sobie myślę, że z każdym brzegiem przychodzi mi to coraz łatwiej… To był dobry rok. Inny niż poprzednie, co często podkreślałam w różnych wpisach. Mimo tego, że czasem nie było łatwo, to… było warto, a skoro wierzę, że nie ma przypadków, to znaczy, […]

Koniec roku… czas na podsumowania, nowe plany i gwazdkowych prezentów ciąg dalszy Read More »

Święta, święta i po świętach… i coś o prezentach

Podsumowując Założyłam sobie, że w tym roku odnajdę magię świąt… …że wszystko zrobię bez pośpiechu, na spokojnie i nie dam się wciągnąć w spiralę przedświątecznego szaleństwa. Zero owczego pędu. Czy tak właśnie było? Czas na analizę. Założenia udało się wdrożyć… prawie 🙂 Poniosło mnie tylko trochę… Refleksje na przyszłość? No cóż. Kolejny raz mogłabym wykarmić

Święta, święta i po świętach… i coś o prezentach Read More »

Łapy, łapy, cztery łapy… i kolejne portrety pupili

Dom bez zwierząt jest tylko zwykłym domem Nie wyobrażam sobie swojego domu bez moich kotów. Wszyscy, którzy zaglądają do mnie wiedzą, że jestem kociarą do kwadratu 🙂 No kocham te futra mruczące, tą bystrość umysłu i indywidualność, a one kochają mnie… …za żarcie i za wzięcie, jak to koty. Ważne, że rozumiemy się doskonale. W

Łapy, łapy, cztery łapy… i kolejne portrety pupili Read More »

Świąteczne zamieszanie czas zacząć i wspomnienie z warsztatów w Sieborowicach…

Czas dla domu Każdy dom ma swoje małe zwyczaje i własne tradycje, które później zabierane są z tego domu przez dzieci i niesione przez życie. Przecież to głównie one najpiękniej się cieszą atmosferą świąt, choinką i prezentami. Po latach będą wracać do tych właśnie chwil, przecież znamy to wszyscy. Uwielbiamy opowiadać sobie historie z dzieciństwa.

Świąteczne zamieszanie czas zacząć i wspomnienie z warsztatów w Sieborowicach… Read More »

O podróży życia zapisanej na porcelanie i o podróży w swój własny rozwój

Nostalgia w odcieniach błękitu Dziś moja przygoda z błękitami, lazurami i turkusami, o których wspominałam tutaj jakiś czas temu, dobiegła końca. Właśnie dziś, wypuszczone z moich dłoni, czyjeś zwizualizowane marzenie… trafiło do rąk rozmarzonej właścicielki.   Trafiło do kogoś, dla kogo maluje się jeszcze piękniej, niż pięknie, bo do kobiety o ogromnej wrażliwości, która swoimi opowieściami, zdjęciami

O podróży życia zapisanej na porcelanie i o podróży w swój własny rozwój Read More »

Coś na szczęście… czyli Żyd w sieni – pieniądze w kieszeni :)

Dopomóc szczęściu nie zaszkodzi… Lubimy wierzyć w moc różnych przedmiotów, które przyniosą nam szczęście, zapewnią zdrowie, pomyślność i bogactwo.  Ponoć połowa z nas wierzy w różne wróżby, przesądy, i nadprzyrodzone moce. Może nie dosłownie, ale coś w nas jest takiego, co każe przekazać z pokolenia na pokolenie tą wiedzę tajemną… Sama noszę swój szczęśliwy kamyk

Coś na szczęście… czyli Żyd w sieni – pieniądze w kieszeni :) Read More »

Literatura kobieca na zimowe wieczory i kubki inspirowane okładkami

Kubki dla ulubionej autorki Na początku były kubki… …a może jednak książki.  Jednak nie. Na początku właściwie to była Basia. Opowiem po kolei. Basia, moja ulubiona fanka czytania, jest pomysłodawczynią, a Kocikowa Dolina wykonawcą pewnych kubków i świątecznej filiżanki. Porcelanka, jako skromny upominek od serca, dla wspaniałej autorki Gabrieli Gargaś , za jej cudowne pióro, które potrafi

Literatura kobieca na zimowe wieczory i kubki inspirowane okładkami Read More »

Pomiędzy błękitami musi być kontrast i zebra dla dwojga na filiżankach

Pomiędzy błękitami… Jak każdy twórca, uwielbiam wyzwania. Niezwykłe zadania dają dreszcz emocji w oczekiwaniu na efekt końcowy… Jednak zanim w swojej głowie ułożę plan działania, zobaczę zarys przyszłej pracy i zbiorę się w sobie by rozpocząć, musi upłynąć odpowiedni czas, by wszystko nabrało tak zwanej mocy urzędowej, lub bedąc bliżej prawdy… musi zacząć głośno tykać 

Pomiędzy błękitami musi być kontrast i zebra dla dwojga na filiżankach Read More »

Zegarmistrz świata… i sielskie, zimowe krajobrazy malowane z potrzeby

A za oknem noc… Coraz ciemniejsza noc. W kominku buzuje ogień. Płomienie liżą ze smakiem drewno, pomrukując z zadowolenia… prawie tak samo jak moje koty, które teraz śpią najedzone obok mnie. Jesień w tym roku taka łaskawa. Wybarwiła liście na wszystkie możliwe kolory i pozwoliła nacieszyć  nimi oczy… Zbliża się czas zimowego spowolnienia, czytania książek

Zegarmistrz świata… i sielskie, zimowe krajobrazy malowane z potrzeby Read More »

Scroll to Top